Na początek Wam się pochwalę i wytłumaczę:
Notka jest dziś tak późno, bo OBRONIŁAM LICENCJAT i byłam na zakupach i jestem niewyspana, zmęczona i w ogóle stres ze mnie schodzi i kręgosłup boli od targana tobołków z zakupami.
No, a poza tym - dostanę od matki notebooka, więc będę mogła pisać na leżąco, co oznacza więcej pisania. Niestety, mam chory kręgosłup i długie siedzenie sprawia mi ból, a ten z kolei strasznie rozprasza.
Notka jest dziś tak późno, bo OBRONIŁAM LICENCJAT i byłam na zakupach i jestem niewyspana, zmęczona i w ogóle stres ze mnie schodzi i kręgosłup boli od targana tobołków z zakupami.
No, a poza tym - dostanę od matki notebooka, więc będę mogła pisać na leżąco, co oznacza więcej pisania. Niestety, mam chory kręgosłup i długie siedzenie sprawia mi ból, a ten z kolei strasznie rozprasza.
Nieważne.
Obroniłam się. Jutro zanoszę papiery na magisterkę, a w piątek idę na PIERWSZĄ LEKCJĘ JAPOŃSKIEGO. Tyle szczęścia <3
A poza tym, z góry przepraszam za totalnie nędzne zakończenie rodem z kiepskich telenoweli. Ale tak jakoś wyszło, no.
Endżojcie i odwiedzajcie moje Jutubolizy (wystarczy wpisać na YT: jutuboliza)
========================
========================
– O czym ty znowu gadasz? – zapytała niezadowolona.
– Nie
wiedziałaś? Sebastian nigdy ci o tym nie wspominał? – prychnął zaskoczony
Grell.
–
Błagam, do rzeczy…
– Ludzie,
którzy dopuścili się samobójstwa, za karę za swą zbrodnię zostają bogami
śmierci. Mają stać na straży i przeprowadzać dusze nieszczęśników na tamten
świat, oglądając koniec życia tak długo, aż ich zadośćuczynienie nie dobiegnie
końca. Dopiero wtedy możemy odejść w spokoju… – wyjaśnił, poważniejąc.