Ciężko mi było dożyć w tym upale do środy, ale jakoś się udało TT_TT. Jeszcze we wtorek miałam tak mało wyświetleń bloga, że aż mi się smutno zrobiło, na szczęście skończyło się na prawie 600, więc nie narzekam. Widocznie teraz wszyscy czytają na wieczór :P.
Nie mam siły więcej kombinować ze wstępem, więc po prostu zapraszam na nowy rozdział i liczę na odzew z Waszej strony. Już dawno niczego nie proponowaliście, a ja mam dziurę fabularną i mogłabym tam coś wcisnąć. (Nie mówiąc o tym, że od trzech dni napisałam tylko dwie strony, bo studia kradną mi życie -_-.)
Nie mam siły więcej kombinować ze wstępem, więc po prostu zapraszam na nowy rozdział i liczę na odzew z Waszej strony. Już dawno niczego nie proponowaliście, a ja mam dziurę fabularną i mogłabym tam coś wcisnąć. (Nie mówiąc o tym, że od trzech dni napisałam tylko dwie strony, bo studia kradną mi życie -_-.)
PS Najlepszego z okazji dnia dziecka dla nas wszystkich! :D
Miłego :*
====================
Kruk
siedział na krześle, co chwilę nerwowo zerkając na zegarek. Odliczał każdą
kolejną minutę, jakby wydawało mu się, że równo z wybiciem południa jego pani
się ocknie. Chociaż wiedział, że życie różniło się znacznie od opisywanych w
książkach historii i niezwykle rzadko zdarzało się, że tak przypadkowe rzeczy działy
się dokładnie w określonym przez kogoś czasie, jego nowa, emocjonalna część osobowości
nie dawała się przekonać. Cieszył się, że przynajmniej powoli udawało mu się
okiełznać uczucia i dojść do względnej, wewnętrznej harmonii. Liczył na to, że
kiedy jego pani się obudzi, dowie się, że zabieg przebiegł pomyślnie, a potem
będzie mógł się wreszcie skupić na tym, by w pełni przejąć utraconą kontrolę
nad swoim życiem. Chwilami brakowało mu tego zimnego, logicznego osądu, którym
kierował się przez tak wiele Rzeczywistości. Najgorsze było jednak to, że
wystarczył tak krótki wycinek czasu, by sposób, w jaki żył od zawsze, stał się
dla niego tak niewyraźny i odległy, że ledwie był w stanie stwierdzić, jak
zachowałby się w danej sytuacji, gdyby emocje wciąż były dla niego nieodkrytą
tajemnicą.